- Laura , wstawaj . - szturchał mnie leciutko Stoch
- Juuuż .... - powiedziałam zaspana
Zwlokłam się z łóżka poszłam do łazienki , umyłam się , ubrałam i byłam gotowa do wyjścia.
- To możemy iść. - powiedziałam
Wyszliśmy z hotelu i kierowałam się w stronę skoczni. Usiadłam sobie na trybunach a Kamil poszedł się przebrać.
Tak , teraz Kamil jest na belce startowej. Pomachałam mu , a on uśmiechnął się do mnie. Wystartował , niestety tuż przy lądowaniu narta mu się odpięła. Moje serce w tym momencie stanęło. Przeskoczyłam płotek i pobiegłam na skocznie. Leżał i nie ruszał się. Podeszłam bliżej i odetchnęłam z ulgą - żył , oczy miał otwarte. Klękłam przy nim i wzięłam jego głowę na moje kolana.
- Kamil , wszystko gra ? - zapytałam przerażona
- Laura , jest w porządku , tylko trochę mnie głowa boli ... - powiedział i lekko uśmiechnął się
Przyszła służba medyczna ja odsunęłam się. Wzięli go na noszę i poszli z nim do karetki. Łza samotnie spływała po policzku. Przyszedł do mnie Maciek i pocieszał.
Siedziałam i oglądałam kolejne skoki. Cały czas myślałam o Stochu. Nie zauważyłam nawet kiedy przysiadł się do mnie tata.
- Kochanie , kim jest dla ciebie Kamil ? - zapytał
- Tato - zaczęłam - Przyjacielem i nikim więcej.
- Mam nadzieję ...
- Zaufaj mi. ..
Pogadałam chwilę z tatą po czym on poszedł do pokoju trenerów. Siedziałam sama na ławce. Nie wiedziałam co się dzieje z Kamilem , moim przyjacielem ...
Wróciłam sama do hotelu. Kierowałam się osowiałym krokiem do pokoju. Otworzyłam je , a tam był Kamil. Siedział na parapecie.
- Kamil nic ci nie jest ? - zapytała i podbiegałam do niego aby go uściskać.
- Laura , wariatko. Nic mi nie jest , a ty tak sie przeraziłaś. - i zaczął się śmiac
- Czyli , zrobiłam z siebie idiotkę ? - zapytałam
- Jasne , że nie. Pierwszy raz zobaczyłam , aby ktos sie aż tak o mnie martwił.
- Wiesz , wyglądało to dośc poważnie..
- Ale jest okay. - i pocałował mnie w nos - Będzie parę siniaków ...
Ja roześmiałam się. Po zjedzonym obiedzie postanowiłam pójść do Gregora. Zapukałam do drzwi. Siedział sam i czytał jakąś książkę.
- Cześć kochanie . - i chciałam go pocałować w usta , ale on szybko wstał - O co chodzi ? - zapytałam zaskoczona
- Teraz kochanie , o co chodzi. Cium , cium ?! - krzyknął
- Co cie ugryzło ?
- Idź sobie do Kamilka ! Bohaterką przecież jesteś !
- Przestraszyłam się bo jest mim przyjacielem ! - tym razem krzyknęłam
- A czy przyjaciele chodzą razem na obiady , kolacje , śpią w jednym łóżku , całują się w oknie w noski ?!! - krzyczał zły
- Zazdrosny jesteś ?!
- Nie, tylko nie mogę patrzeć jak was do siebie klei !
- Nic nas nie łączy ! Kocham tylko ciebie Gregor , zrozum to wreszcie ! - powiedziałam przez łzy
On spojrzał tylko na mnie i prychną ironicznym śmiechem
- Idź już sobie , bo muszę iść na masaż ...
- No przecież Karolinka na ciebie czeka !
- Nie bądź śmieszna ..
Wyszłam z jego pokoju. Tusz razem ze łzami łączył się w jedność pozostawiając moje policzki w czarnych bladych paskach.Nie obchodziło mnie to. Teraz to ja chciałam już nie żyć. Weszłam do pokoju , tym razem mojego. Kamila nigdzie nie było.Pewnie poszedł coś zjeść. Usiadłam na łóżku. Wszystko się teraz po pieprzyło. Płakałam może z dobra godzinę. Kamila jak nie było tak nie ma. Potrzebowałam go teraz .. Przyszła mi do głowy pewna myśl. Poszłam do łazienki i w Kamila kosmetyczce znalazłam żyletki. Nigdy nie miałam takich myśli , ale teraz. Nie, może to za szybko umierać w końcu mam jeszcze Kamila .. Z żyletką w ręku poszłam na łóżko. Usiadłam sobie akurat , że byłam na przeciwko drzwi wejściowych. Siedziałam tak i siedziałam płacząc. . Z jednej strony bałam się a z drugiej tego pragnęłam. Nie słyszałam nawet kiedy do pokoju wparował Stoch. Ocknęłam się jak żyletka znikła mi z oczu.
- Kamil ... - zaczęłam ze łzami
- Laura , zgłupiałaś !? - krzyknął wyrzucając żyletkę do kosza
- Proszę chociaż ty nie krzycz. - powiedziałam błagając i stając na przeciwko niego
On nie czekając na nic przytulił mnie.
- Cii , spokojnie. Chodź usiądź i powiedz mi co się stało.
- Kamil .. Gregor na mnie na wrzeszczał za to że się przyjaźnimy i kazał pójść bo idzie na masaż , a jak domyślasz się do Karoliny .. - powiedziałm płacząc
- Jak to tak po prostu kazał ci iść ? - zapytał
- Powiedział , że bym szła sobie do Stocha , całowała go po nosku przy oknie aby cały świat widział.
-Przepraszam , ja nie chciałem ... - zaczął
- Cii ... - i położyłam jego palec na ustach - To i tak nic nie zmieni. - i pocałowałam go w policzek choć przyznać muszę , że bardziej blisko jego warg ...
Resztę wieczoru spędziłam z Kamilem oglądając telewizję , a ja tuliłam się do niego. Czułam sie przy nim bezpieczna ...
Możecie mnie udusić za to coś tam na górze. Bez nadzieja ! Nie miał wyjść taki ;*
Buziaki ;*
Cudowny rozdział! Wcale beznadzieja, jest świetny! <33
OdpowiedzUsuńMoże i lepiej że Laura czuje się bezpieczna przy Kamilu, bo chyba Gregor jej tego nie daje co On. Jestem ciekawa co będzie dalej.
Buziaczki ;**
Dziękuję za tak miły komentarz ! <3
UsuńBuziaki ;*
Beznadziejne?! :O To jest świetne! Nadrobiłam wszystkie rozdziały i fajnie mi się czyta ;)
OdpowiedzUsuńHmm.. to się trochę pokomplikowało, nawet nie trochę. Ehh, Gregor już ją o coś posądza, nawet nie słuchając, ze są tylko przyjaciółmi z Kamilem.
Oj.. no i jeszcze Karolina (moja imienniczka,hyhy xd).
Czekam na następne! :D
Pzdr :3
http://moje-marzenie-na-emirates-stadium.blogspot.com/ [zajrzyj, oceń i skomentuj!:*]
Ooo już nadrobiłaś ? ;*
UsuńCieszę się , że Ci się podoba ;*
Buziaki ;33
Świetny rozdział ! Na szczęście nic się nie stało, o mało co. Kamil, dzięki ! ; D Kamil i Laura *.* Onii muszą być razem *.* A Gregor niech spada se do Karolinki xd Dawaj szybko następny < 3
OdpowiedzUsuńHaha , dziękuję <3
UsuńBuziaki ;*
Świetny rozdział, po prostu genialny, cieszę się, że im nic nie jest. Oni muszą być razem, po prostu muszą. Czekam na kolejny i pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze , że Ci sie podoba ! <3
UsuńBuziaki ;*
Ej przecież on jest świetny ! Co ty wygadujesz ? Gregor na kobiety się nie krzyczy, kobiety się przytula ! Kamil jaki słodziak <3<3<3<3 Buziaki :*
OdpowiedzUsuńCieszę się , że tak uważasz jest to dla mnie duże wsparce ! <3
UsuńBuziaki ;*
Jakie to piękne ♥ *-*
OdpowiedzUsuńKocham to wiesz? :)
Biedna Laura ;/ a o Gregorze szkoda gadać ...
Czekam na kolejny, buziaki ;*
Wiem , że to kochasz ♥
UsuńBuziaki kochaniutka ;*****