Strony

niedziela, 26 stycznia 2014

ღ Rozdział 18 ღ

Obudziłam się była dokładnie 8:00. Wypis miała mieć o 9 , czyli miałam jeszcze godzinę na ogarnięcie się. Poleżałam jeszcze chwilkę , po czym zaczęłam się przebierać. Małe poprawki i było okay ,nie , wcale nie był okay. Od środka rozwalało mnie wszystko. Nie wiedziałam jak ja dalej sobie poradzę. Czyje to dziecko ? Nie będę teraz wykonywała testu , nie chce zabić dziecka , chodź tak bardzo go nie chce , ale nie mogę .. Jak ja powiem wszystko Kamilowi ? Zostawi mnie , na pewno .. a Gregor ? Tutaj zacznie się dopiero .. u niego będę miała przesrane.
Po moich rozmyśleniach , czekałam na Kamila. Po jakimś 10 minutowym czekaniu wszedł do sali.
- Cześć kochanie , przepraszam , że tak późno , ale twój tata pytał się gdzie idę , musiałem coś wymyślić . - i pocałował mnie w usta na powitanie
- Nic się nie stało. - i odwzajemniłam gest
- To co idziemy do domku , nie ?
- Tak. - i nie pewnie uśmiechnęłam się
Gdy dostałam już wypis kierowałam się ze Stochem do hotelu , w którym spędzimy tylko dzień , jutro jedziemy do swoich domów , a za dwa dni znowu do Zakopanego. Cała drogę myślałam czy powiedzieć chłopakom ? Dokładniej Gregorowi i Kamilowi. Oczywiście musiałam , bo ciąży się raczej nie ukryje . Tylko kiedy , teraz czy jak przyjedziemy do Zakopanego ? Musiałam sie głębiej zastanowić .. do wieczora.
- Ej , czego nic nie mówisz ? - zapytał się mnie Kamil , ściskając mocniej moja rękę , którą trzymał
- Jakoś tak ...- i pocałowałam go w policzek
- Coś cię gnębi , ja to wiem. Janie wiem o czymś ? - zapytał patrząc mi w oczy
- Wszystko okay. - ale wzrok spuściłam na dół
Od podniósł moją głowię do góry i spojrzałam mu w oczy.
- Kochanie cokolwiek by się nie stało będę  przy tobie rozumiesz . - i dokładnie na przejściu przytulił mnie
- Kochanie , dziękuję , ale wiesz ja chce żyć. - i uśmiechnęłam się
Szybko i zwinnie przeszliśmy na drugą stronę i weszliśmy do hotelu. Zamówiłam sobie gorącej czekolady. Po wypiciu zawartości poszłam eis odświeżyć. Nalałam sobie do wanny gorącej wody i zanurzyłam się . Teraz mogę spokojnie myśleć. Najbardziej chyba przerażały mnie trzy sprawy. Pierwsza to Kamil - Nie odejdzie ode mnie ? Druga to Gregor - Jak mu powiem to ja nie chce nawet myśleć. A jak by to było jeszcze jego dziecko , to koniec. I trzecia najgorsza sprawa RODZICE - ja nie wiem jak oni na ta zareagują , a jeszcze na ojca dziecka ..
Po godzinnym siedzeniu w wanie postanowiłam wyjść. Chłopakom powiem w Zakopanym.
- Kochanie myślałem , że się utopiłaś w tej łazience . - i uśmiechnął się
- (  Nawet nie wiesz jak bym chciała ) - Oj , chciałam się odprężyć. - i pocałowałam go namiętnie w usta
- Mmmm , za co to ?
- Za to , że jesteś i mam nadzieje , że będziesz. - i położyłam głowę na jego torsie
- Będę , co ty gadasz Laura . - i przytulił mnie całując mnie w czoło
- Zobaczymy czy będziesz .. - pomyślałam - Kocham cię.
- Ja ciebie też kotek , ja ciebie też.
Reszta dnia minęła spokojnie czyli na leniuchowaniu...

Przepraszam , przepraszam , że taki krótki , ale teraz nie pisałam na podłodze hehehehe :D
Następne już będą dłuższe i ciekawsze , bo ten taki nijaki ;/ ! ;* U was też zimno i pada śnieg , ślisko i w ogóle ? Bo u mnie tak , brr <3 Już trzy herbatki wypiłam :)
Kurczę , Kamilek stracił koszulkę lidera , ale jeszcze ją odzyska ! ;3
Buziaki ;* Aha i jedna ważną rzecz , nie będę odpisywała na komentarze jak wcześniej , ponieważ z każdym dniem liczba czytelników wzrasta jak i komentarzy ( za co bardzo wam dziękuje , kocham ♥ ) i nie odpisze wszystkim , mam nadzieję , że wybaczycie <3
 

8 komentarzy:

  1. Oj, króciutko... ale to nic :)
    Laura nie powinna tak źle myśleć. Kamil i rodzice powinni zrozumieć, ale gorzej może być z Gregorem..
    Mam nadzieję, że to się wszystko jakoś wyjaśni:)
    Pozdrawiam :)
    PS u mnie też strasznie zimno :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótko, ale dobra tam...
    Współczuję jej, że ma przed sobą tak trudną decyzję, ale ŻYCIE...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojojoj. Współczuję Laurze. Musi z nimi pogadać. Ale najpierw powinna dowiedzieć się kto jest ojcem dziecka. Ciekawe jak na to zareagują, oj ciekawe.
    ZA KRÓTKI, no!

    Zapraszam ; http://another-story-about-ski-jumping.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pisałaś na podłodze? ;c to wszystko wyjaśnia, dlaczego taki krótki XD
    Kamiś jest taki słodki i tak cuuuownie okazuje dziewczynie miłość :* i niebezpieczny, całować się na pasach? oj Ty niedobry XD hahhaha ;D Laura za bardzo się zamartwia, Kamil- nie powinien ją zostawić jak się dowie, bo przecież ona nie zdradziła go, ponieważ z Gregorem byla wcześniej ;) ale przecież może też okazać się, że to Stocha dziecko ;d a Gregor- on raczej nie jest takim chamem, wiesz w moich wyobrażeniach to chłopak cud, miód, malina ♥ taaaaaaak bardzo kocham ♥ a z rodzicami sobie poradzi, w końcu to rodzice ;) Pozdrawiam kochana :* :* :* następny ma być dłuższy xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Czemu taki krótki ? Masz pisać dłuższe , bo jak nie to sobie inaczej porozmawiamy :D :* Ale Ty i tak wiesz , że Cię kocham <3
    Wierzę , że Kamil jej nie zostawi i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie , jak Laura poradziłaby sobie bez niego , zwłaszcza po tym , co przeszła z Gregorem . No , ale nasz Kamilek taki nie jest i jestem pewna , że będzie trwał przy bohaterce , jak również przy jej dziecku . Swoją drogą , myślę , że jednak Laura powinna mu powiedzieć , że jest w ciąży , bo wtedy przekonałaby się , że chłopakowi naprawdę na niej zależy . No , ale teraz ciekawe , jak to się dalej potoczy .
    Teraz czekamy na następny konkurs i odzyskanie przez Stocha koszulki lidera . Szkoda , że odebrał mu ją Prevc , ale Kamil na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa . A teraz czekam na następny , rozdział , byle szybko ; 3 :*
    < 3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny! <3
    Jestem bardzo ciekawa czyje to dziecko i najważniejsze jak Kamil to przyjmie.
    Czekam z niecierpliwością na kolejny
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. To dziecko Kamila czuję to :)

    OdpowiedzUsuń