- Kamil , wstawaj - próbowałam go obudzić , lecz było ciężko. - Trening masz.
- Daj mi jeszcze 5 minut. - prosił zaspany
- Ale jest godzina 8:30 ... - okłamał go
- Cholera jasna ! - krzyknął , lecz szybko poznał po moim zabójczym śmiechu , że kłamie - Bardzo śmieszne . - i uśmiechnął się
Poszedł udając obrażonego do łazienki , a ja w tym czasie ogarnęłam nasz pokój. Po jakimś czasie wyszedł, a ja rozkoszowałam się zapachem jego perfum.
- To ja idę - oznajmił. - Grzecznie tu - i szeroko się uśmiechnął
- A ja ... mogę iść z tobą ?
- Okay , masz 10 min i idziemy.
Pobiegłam szybko do łazienki zrobiłam lekki makijaż i przyczesałam włosy.
- Gotowa ? - zapytał gdy wychodziłam z łazienki
- No , możemy iść.
Wyszliśmy z hotelu i kierowaliśmy się w stronę skoczni. Nie obyło sie bez wygłupów , śmiechów , bitwy na śnieżki i łaskotkami. Gdy doszliśmy na Wielka Krokiew, Kamil poszedł , a ja usiadłam sobie na widowni. Zobaczyłam nagle Agatę szybko mnie zobaczyła i kierowała sie w moją stronę.
- Ooo kogo ja widzę. - i uściskała mnie przyjaciółka
- No hej , jak noc z naszym Kotem.
- Spadaj ! - i rzuciła mnie śniegiem
- Okay , okay.
- A jak tam z Kamilem ? - zapytała podejrzliwie
- Agata , traktujemy się jak przyjaciele.
- Tak , tak. Któryś ci się ze skoczków podoba ?
- A co to przesłuchanie.
- Tak pytam , z ciekawości.
- Gregor Schlierenzauer. Wydaje się sympatyczny , ma poczucie humoru ...
- Ahaaa , wiesz ja tam wole mojego kociaka .
Resztę treningu spędziliśmy na babskich pogaduszkach.
Gdy wracałam do domu (Kamil jeszcze musiał zostać na skoczni ) , wpadłam na jakiegoś skoczka. ..
- Oj przepraszam , zamyśliłam się ... - i wtedy ujrzałam Gregora. - O Gregor hej.
- No , co ty taka zamyślona ? Problemy , miłość czy tak po prostu ? - zapytał podejrzliwie
- Oj , miałam wracać z Kamilem , ale on musiał zostać jeszcze poskakać i tak wracam do domu ...
- Po ciemku ? Tak cię zostawił ?
- Nieee , sama chciałam iść.
- Może odprowadzić cię ?
- Nie , poradze sobie.
-A może spotkamy się jeszcze na przykład na kolacji , co ? Będą jeszcze tam moi koledzy.
- Okay.
-20:00 pasuje ?
- No.
Pożegnaliśmy się i rozeszliśmy się w swoje strony.
Zegar wskazywał godzinę 16:00. Kamil godzinę temu wrócił z treningu , a ja przez ten czas zdążyłam się najeść.Stoch leżał na łóżku i oglądał telewizje , a ja przeglądałam ubrania , które mogłam założyć aby wyglądać jakoś ładnie.
- Kamil , musisz mi pomóc. - zaczęłam
- Noo ...
- Które spodnie mam wybrać te czy te ?
- A co ja , projektant mody czy baba ? Ale ładnemu we wszystkim ładnie. - i uśmiechnął się
- Mówię poważnie. - i rzuciłam w niego poduszką
- O nie. - i przewrócił mnie na łóżko i zaczął łaskotac
- Przestań , mam łaskotki. - mówiłam ledwo przez śmiech
Nagle ktoś bez pukania wszedł do pokoju. Mogło to wyglądać komicznie , ponieważ Kamil leżał na mnie , a ja jeszcze nie opanowałam śmiechu. Każdy mógł sobie pomyśleć co innego .. do pokoju weszła Agata z Maćkiem - zajebiście.
- Pukac nie nauczyli ? - zapytał z uśmiechem na ustach Kamil
- Nie grubasie ! - powiedział Maciek - My nigdy nie pukamy. - powiedział dumny
- Ja nie jestem gruby kulfonie. - powiedział Stoch
- Yyy , Kamil byś już zszedł ze mnie ... - zaczęłam
- Aaa , tak już.
- Co za debile w tym kraju ! - powiedziała Agata
- Kogo masz na myśli ? - zapytał Maciek
- Ciebie i Stocha ! - dokończyłam
We czwórkę wieczór spędziłam bardzo miło. Była godzina 19:00 , Agata z Mackiem przed chwilą poszli , a ja sobie przypomniałam , że mam iść na kolacje. Poszłam do łazienki i po ciężkich trudach postanowiłam założyć to .
- A ty gdzie ?
- Ide na kolacje z Gregorem i jego kumplami .
W tej chwili zobaczyłam u Kamila coś dziwnego w oczach. Jakby złość , żal i smutek w jednym. Ale nie dawał po sobie tego poznać.
- Be ze mnie ? - zapytał udając smutnego
- Następnym razem wybieram się tylko z tobą na kolacje.
- Randka ? - zapytał wesoły klaszcząc w dłonie
- Kamil , ogarnij się.
- Dobra leć , pa.
Aby Stochowi nie zrobiło się smutno , dostał ode mnie buziaka w policzek. Zeszłam na dół , a w stołówce zobaczyłam Gregora i jego kolegami.
- O poznajcie , to jest Laura. - powiedział w angielskim języku
- Cześć - przywitałam się.
- Laura to jest Thomas , Stefan i Mario .
-Chłopaki przywitali się ze mną , a ja z nimi. Kolacja minęła nam w bardo miłej atmosferze , a Gregor wymyślił , że jestem bardzo podobna do Mario. To , że mam blond włosy nie oznacza , że już posobna. Z kolacji wróciłam równo 22:00. Weszłam do pokoju , Kamil jeszcze nie spał tylko na swoim laptopie domyślając się przeglądał Facebooka.
- O jesteś. - zaczął zamykając laptop
- No już wróciłam.
- Jak było ?
- Fajnie. - i uśmiechnęłam się - Idę się myć .
Po zakończonej ciepłej i odprężającej kąpieli przypomniałam sobie , że zapomniałam piżamy.
- Super , kurwa . - powiedziałam szeptem do siebie
Oplotłam sie w biały i miękki ręcznik i poszłam po piżamę. W tej chwili zapadła bym się pod ziemię. Piotrek , który leżał obok Kamila na łóżku i Dawid siedział na fotelu.
- O , hej Laura. - przywitali się chłopaki
Czułam na sobie ja przejeżdżają mnie od góry do dołu , ale najbardziej to chyba patrzył się Kamil.
- Ja tylko po piżamę. - i poszłam do szafki , wzięłam ją i dalej poszłam do łazienki.
Gdy już wróciłam oczywiście nikogo nie było , został tylko sam Kamil.
- Sorry za przypał. Nie wiedziałam , że oni tu są.
- Laura , jaki przypał. Masz zgrabną figure i każda dziewczyna ci zazdrości.
- Dzięki , ale nie wiesz jak to jest stać w samym ręczniku przy trzech chłopakach.
- Przepraszam , ale to oni wpakowali się do pokoju.
- Nie ma sprawy. - i uśmiechnęłam sie szeroko
- Idziemy spać ? - zapytał Stoch
- No , idziemy. Padnięta jestem.
I poszliśmy spać ...
Hej kochane ;* Jak tam święta , pochwalić się co dostałyście od Mikołaja ;D
Przepraszam was za te coś na górze nie taki miał być , ale nic innego mi nie przychodziło do głowy. Pisze to w drodze z Warszawy , a w samochodzie taty nudy więc pomyślała napisze rozdział ! <33 Następny pewnie po świętach. Może w piątek ? ..
Jeśli ktoś to czyta to proszę o komentarz lub zaobserwowanie bloga.
Buziaki ;* ;3
Genialny! Mam nadzieję że na następną kolację Laura pójdzie z Kamilem :D
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie napisać że na Święta dostałam tylko ubrania, ale i tak najbardziej ucieszyło mnie to że w końcu mogłam spędzić czas z moją rodzinką <3 Z przypałami wujka :D I ja już obserwuje bloga : ) Oraz komentuje
Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału <3
Buziaczki;**
Aha i jeszcze jedno, nominowałam cię do Liebster Awards : ) Szczegóły u mnie na blogu ; )
Bardzo sie cieszę , że Ci się podoba i komentujesz go i obserwujesz. <3
UsuńJestem Ci naprawdę ogromnie wdzięczna ;3
Strasznie kochana Ci dziękuje , że nominowałaś mnie do Liebster Awards. <3
Buziaki ;*
Fajnie się zaczyna . Kamil chyba jest o nią zazdrosny . Czekam na nn . Pochwale się że od Mikołaja doastalam grę planszową xD No nic jakbys chciała wpadnij moje blogi .
OdpowiedzUsuńw-locie-jestem.blogspot.com
kiedys-tak-bedzie.blogspot.com
No może ... :)
UsuńBardzo fajny prezent , ja dostałam podobny tylko do tego jeszcze tablet. ;D
Oczywiście , że wpadne <3
Buziaki kochana ;*
Rozdział cudny *-*
OdpowiedzUsuńTrochę zaniedbałam, ponieważ dopiero dziś nadrobiłam poprzedni, przepraszam, ale nie miałam dużo czasu...
Czekam na kolejny, buziaki ; *
Cieszę się , że Ci się podoba :*
UsuńNa pewno miałaś dużo roboty przed świętami <3
Buziaki ;*
Jestem dopiero tu XD czytam z zapartym tchem ;D zapowiada się super ;) za chwilę zabieram się za czytanie dalej, ale chciałam skomentować ten rozdział, wszyscy ją łaskoczą XD haahah, ja bym umarła ze śmiechu. ;) i przez Ciebie nie wiem, którego bardziej wolę Gregora czy Kamila, bo uwielbiam ich obu ♥ i mam tylko jedno "zastrzeżenie " dodałaś zdjęcia skoczków austriackich i podpisałaś Manuel- a to chyba Thomas Morgestern ;)
OdpowiedzUsuńŁaskotki to podstawa ! <3
OdpowiedzUsuńHehe , ja ich obydwu kocham i obydwu uwielbiam ♥
Dziękuje , że wychwytałaś mój błąd , który już poprawiam :)
Buziaki i strasznie się cieszę , że podoba Ci się blog :**