Strony

piątek, 14 lutego 2014

ღ Rozdział 24 ღ

Trzy dni minęły spokojnie , spędzałam czas z Morgim , Wellingerem czy Kubackim. Uwielbiałam spędzać z nimi czas oczywiście nie zapominałam o Kamilu. Kurczę tak strasznie go kocham ... nie chce go stracić , strasznie go kocham.
Leżałam sobie tak na łóżku i myślałam jak to będzie kiedy urodzę dziecko .. nie jestem jestem na to gotowa , ale powoli przyzwyczajam się , że będę matką.
- Hej Lauruś , idziesz na spacer ? - zapytała Thomas wpadając do pokoju.
- Mogę iść , w sumie i tak nie mam co robić.
Ubrałam się w ciepłe ubranie i zeszłam z przyjacielem na dół. Zimne powietrze uderzyło mnie i przeszedł mnie leciutki dreszczyk.
- Zimno - rzuciłam.
- No , może chcesz wrócić ? - zapytał Morgenstern
-Niee , przejdźmy się pod skocznie.
Szliśmy w milczeniu od czasu do czasu rzuciliśmy parę słów. Trening miała teraz Polska. Widziałam Kamila jak siedział na belce , raczej mnie nie widział. Trochę zmarzłam i chciałam juz do hotelu.
- Thomas możemy wrócić , bo zimno - powiedziałam i popatrzyłam się na nieg.
On zdjął swoją kurtkę i narzucił na moje plecy.
- Bo zachorujesz ! - krzyknęłam
- Gdzieś to mam , tobie jest zimno.
Doszliśmy raczej szybkim krokiem to budynku , zamówiłam od razu gorącą czekoladę. Po wypiciu pożegnałam się z przyjacielem i udałam się znowu do swojego pokoju. W oczy od razu rzucił się mój parapet. Usiadłam na nim i tak siedziałam patrząc bez celu w zaśnieżone drzewa. Nagle usłyszałam dźwięk telefonu co oznaczało , że przyszedł mi SMS. Nie chętnie ruszyłam się z miejsca i podeszłam do małej komódki. Sięgnęłam telefon i co mnie najbardziej zdziwiło to SMS od Gregora. Odtworzyłam wiadomość i to co przeczytałam po prostu mnie zaszokowało. " Jeszcze cię zniszczę suko ". O co mu chodziło. Chciałam jak najszybciej uciec stąd. Spakowałam się i zamówiłam taksówkę. Przyjechała w 30 min i zabrała mnie do Krakowa.
Łzy cisnęły mi się. Po prostu się bałam , on może być zdolny do wszystkiego. Nagle nie wiedziałam co się stało , wpadliśmy w poślizg nie wiem ,  raczej ktoś w nas wjechał wiem tylko , że wszystko się dookoła mnie zakręciło i zobaczyłam tylko ciemność.

***

Obudziłam się w jakimś pomieszczeniu. Nie wiedziałam gdzie jestem. Wszystko było białe sufit , ściany. Zobaczyłam przy mnie Kamila , spał trzymając mnie za rękę z głową na moim brzuchu. Pogłaskałam go po głowie niestety budząc go przy tym. 
- Boże Laura żyjesz - i pocałował mnie namiętnie w usta.
- Co eis stało ? Gdzie ja jestem ? - zapytałam. 
- Miałaś wypadek samochodowy , jesteś w szpitalu.
- Dlaczego ja mam kołnierz ortopedyczny ? - zapytałam i chciałam go zdjąć.
On szybko złapał mnie za ręke. 
- Zostaw , widocznie tak ma być ... - powiedział ze zdenerwowaniem 
Do sali wszedł lekarz.  Starszy pan , pewnie profesor, miał  nie wyraźną minę tak jakby sama nie wiem wiem.
- Witam państwa pan jest z rodziny ?
- Jestem jej chłopakiem ,.coś się stało ?
- Niestety doszło do urazu kręgosłupa i musimy zrobić operację
- Będę chodzić ? - zapytałam ze łzami w oczach.
- Zrobimy wszystko co w naszej mocy aby pani chodziła , natomiast jeśli chodzi o dziecko ...
Nie dokonczyl , ponieważ znowu zamknelam oczy i ujrzalanciemnosc ...

Oczami Kamila

Boze jak sie dowiedzialem o jej wypadku caly swiat stanął mi przedoczami. Rzucilem wszystko i pojechalem prosto do szpitala. Nie wiem w ogole po co ten skurwisyn sie tu pokazał. Zostawił Laure i jeszcze ma honor przyjezdzac. To bylo najmniej istotne weszlem so sali zobaczulem ja. Byla podlaczona do jakis gabli , byla cala posiniaczona. Spedzilem z nia całą noc. Gdy sie obudzila ledwo co mowila , wszedl lekarz i gdy wspomnial o jakiejs operacji zimny pot oblał moje ciało , nagle usłyszałem głośny pisk , pielegnoarki wyprosili mnie z sali i larzem z.lekarzami ratowali zycie mojej kochanej Lauri.Przez szybe widzialam jak lekarze reanimuja ja. Płakałem i nie obchodzilo mnie , zs jwst tu Gregor , Thomas czy Wellinger. Balem sie , ze ja strace ...
- Co oni jej robia ? - zapytal sie mnoe Gregor
- Reanimuja ślepy jestes ?!
Zobaczylem w jego oczach zaskoczenie i odszedl ze spuszczona glowa. Z sali wyszedl lekarz od razu podbiełgem do niego.
- Co z nią ? - zapytałem zdenerwowany.
- Udało nam się przywrócić akcję serca. Najlepiej bedzie jak nikt jej na razie nie bedzie odwiedzal. Jutro
- Co z dzieckiem ?
- Powiem panu nie tutaj a w gabinecie ...
Zamarłem , ale zgodnie poszłem za lekarzem. Zerknąłem na Gregora. Siedział i jak by płakał ? Taa , na.pewno nie ...



Uff napisalam rozdzial ! Malymi kroczkami zblizamy sie ku koncowi. Jak wam sie podoba ?
Ogladaliscie kwalifikacji , jak obstawiacis bedzie jutro zloty medal dla Kamilcia ? :***

11 komentarzy:

  1. ehh, mimo ze kocham Gregorka to nie wiem jak on mogl jej cos takiego napisac?! Laura teraz jest w szpitalu i walczy o zycie.. lecz nie tylko swoje, bo i dziecka. teraz juz chyba za pozno na lzy Schlierego.mam nadzieje ze dziecku nic nie bedzie! :-)

    :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto w nią wjechał co ? Już mi tu mówić. ! Ja go znajdę ,! Boże co z dzieckiem i po co Gregor w Szpitalu ? Najpierw jej grozi a teraz niby płacze.
    Biedny Kamil .

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu mój Gregor, taki niedobry XD jakie ostre słowa...
    Thomas- co za wspaniały przyjaciel ;) oddał swoją kurtkę XD
    Kamiś ♥ taaaaaki kochany, jak on się o nią troszczy i jak ją kocha ♥ taka cudowna miłość ;*
    i ta końcówka... płacz Gregora? może w końcu zrozumiał, że robił źle, a świadomość, że może ich stracić sprawiła, że ruszyło go sumienie? ;)
    Mam nadzieję :**
    Pozdrawiam Kochana :* :* :*

    A co do złotego medalu dla Kamila, miejmy nadzieję, dmuchajmy pod narty XD i trzymajmy kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech tylko dopadnę Gregora xd Miała wypadek, jak to? Nie dobrze ;c Mam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie. Dziecku nic nie będzie, prawda? Szybko dawaj następny < 3 W wolnej chwili zapraszam do mnie http://sara-marco-story.blogspot.com/ . A co do Kamila, to liczę na drugie złoto, ale i tak mu wielkie dzięki za to, które wywalczył na skoczni normalnej . Buziaki ; *

    OdpowiedzUsuń
  5. Gregor najpierw wysyła jej tego sms-a , a później tak po prostu siedzi w szpitalu i płacze??? Ehh...Wypadek Laury...oby operacja przebiegła bez komplikacji i mogła normalnie chodzić! A co z dzieckiem?!
    Trzymam mocno kciuki za Kamila i naszych pozostałych zawodników. Ohh czuje , że będzie drugi medal...ale nie zapeszjamy..ciii..:D
    Czekam na następny :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;) :*

    http://pusta-obietnica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana rozdział genialny! <3
    Eh przez Gregora doszło do wypadku! Chętnie bym go dorwała i udusiła! Oby wszytko poszło jak najlepiej! Czekam na kolejny
    Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś czuję , że to Gregor w dużej mierze się przyczynił do tego wypadku . Obym się myliła, ale po tym , co pokazał , to myślę , że jest zdolny do wszystkiego -,-
    Mam nadzieję , że jednak z dzieckiem wszystko w porządku , bo nie wiem , czy Laura poradziłaby sobie z jego śmiercią .
    I oczywiście oby jej operacja się udała ^^
    Czekam z niecierpliwością na następny < 3

    Jeśli chodzi o medal , to oczywiście trzymamy kciuki żeby Kamil był pierwszy :3
    Pozdrawiam ; *

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za gnida jedna! grryy :D
    Mogę zabić Schlieriego? Mimo, że go kocham ? :D
    Rozdział cudowny, mam nadzieję, że będzie już dobrze :)

    KAMCIO PEFKA ŻE ZŁOTO <3
    Było widać po wczorajszym treningu, który oglądałam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Troszkę nie wierzę, że Gregor jest tu taki całkowicie zły, myślę, że Laura - mimo tego wszystkiego, co mówi - coś dla niego znaczy. Ale przez ten jego SMS Laura musiała uciekać, a to się skończyło wypadkiem... przykre ;/ Mam nadzieję, że uratują i ją, i to maleństwo, co je pod sercem nosi.
    KAMIL MISTRZEM PO RAZ DRUGI!!! :')
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Huhuhu kochana !! Napisałaś boski rozdział <3
    Oby wszystko było w porządku ;*
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział http://wakacjemogazmienic.blogspot.com/
    Mam nadzieje że wpadniesz i zostawisz komentarz ;*
    Pozderki ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyżby wielce zadufany Gregor coś poczuł? Oby w końcu do niego dotarło, że to jest jego dziecko i, że powinien się o nie troszczyć jak i o Laurę ;**
    A KAMIL ZNOWU WYGRAŁ!!! Jeeej, jak się cieszę!! <333

    OdpowiedzUsuń