Strony

poniedziałek, 24 marca 2014

ღ Epilog ღ - mogłam się postarać



10 lat później.
W kwietniu Laura i Kamil wzięli skromny ślub w Zakopanem. Urodził im się chłopczyk , którego nazwali Fabian. Kamil oczywiście twierdzi , że pójdzie w ślady swojego taty i również będzie wybitnym skoczkiem. Stoch świetnie się nim zajmuje , żona liczy się także z tym , że często Go nie ma w domu , ciągłe rozjazdy , ale taka praca. Cała rodzina jest z niego dumna , bo zdobył aż dwa złote medale w Soczi i wygrał puchar świata , a wszystko to zadedykował Laurze i Fabiankowi.  Gregor przyjaźni się z rodziną Stochów , jest chrzestnym Fabianka i uwielbia spędzać z nim czas.
 Do Laury los również się uśmiechnął i po długiej i ciężkiej rehabilitacji w końcu wstała na nogi.
Agata razem z Maćkiem również wzięli ślub , a w drodze jest dziecko , nie znają jeszcze płci , ale Agata chcę dziewczynkę ,  a Maciek chłopczyka.
Wszyscy żyją szczęśliwie !

                                                                                      
I tak o to zakończyła się ta historia. Chciałabym wam kochane ogromnie podziękować , za to , że byłyście ze mną , komentowałyście i wspierałyście. Przepraszam was za błędy ortograficzne ( bo wiem , że się zdarzały ) za pomyłki i za wulgarne słownictwo. Kiedyś jak będziece chciały moge zrobić wam część 2 tego opowiadanka :3
Dziękiuję !

A to jest Fabianek *.*
 

10 komentarzy:

  1. Krótkie, bo krótkie, ale za to doskonale oddaje całe to opowiadanie. Fajnie, że Laurze udało się "wrócić do życia" i zaczęła chodzić. A zdjęcia Fabianka jest przesłodkie! *-* O, Agata i Maciek jednak są ze sobą i dziecko w drodze!
    Jak widać, wszystko się dobrze skończyło. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no koniec ? :c KOCHAŁAM TEGO BLOGA "<3 No i dziekuje za te WSPANIAŁE rozdziały !
    Całujeee ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniec? ;CC Niee. ;/ Ale dziękuję Ci za to, że pisałaś, doprowadzałaś do łez i do śmiechu ♥ Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Prolog cudowny, ale nadal nie wierzę że to koniec opowiadania! :c
    Dobrze że ułożyło im się życie, no i że Gregor się z nimi zaprzyjaźnił.
    Buziaki kochana! <3 ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku jaki cudowny *-*
    Fabianek ♥-♥
    Kocham tego bloga wiesz o tym nie? <3
    Takie to piękne, cudowne, słodkie awww <3
    Szkoda, że to już koniec ;c
    Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za słodziak na zdjęciu *-* Fabian, mm ładnie >.< To ja dziękuję, za takie cudowne opowiadanie < 3

    OdpowiedzUsuń
  7. I kro by pomyślał , że Kamil i Gregor mogą się zakolegować a on będzie dla dziecka opiekuńczym wujkiem . Fajnie że Lura chodzi i cieszy się pełnią życia ! Ten ich syn jest taki przystojny (żeby nie używać słowa słodki) . Chyba jednak zrezygnuje ze zemsty na Gregorze , ale to nie znaczy że mu wybaczyłam te krzywdy jakie wyrządził Laurze . O nie , ja sobie to zapamiętam i będę Cię obserwować na drugim blogu Grzegorz !
    Szkoda , że to już koniec :( Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się pytam , czemu tak krótko ? :D
    No , ale masz szczęście , że wszystko dobrze się skończyło ^^
    Laura i Kamil zasługiwali na to , aby w końcu być razem bez żadnych przeszkód . I jak ja się cieszę , że Laura stanęła na nogi xD
    Tylko strasznie szkoda , że to już koniec , bo wciągnęło mnie Twoje opowiadanie < 3
    No i oczywiście , że chcemy 2 część . Ty się jeszcze pytasz ? ^^
    Dziękuję Ci za świetne opowiadanie < 3333
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Krótko ale przyjemnie. Sytuacja jest zdrowo i fajnie pokazana :)
    A co najważniejsze jest happy end!
    Przepraszam że ostatnio nie komentowałam - ale bywałam - bo ty u mnie jesteś na bieżąco :D
    Dziękujemy również za to opowiadanie! ;)) Buziaki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. <3 <3 Magicznie to wszystko wygląda . Supcio . Zapraszam do mnie ; http://cecilia-zayn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń